Witajcie,
od pierwszego dnia kwietnia rozpoczynam wyzwanie miesiąca bez zakupów kosmetycznych.
Mam nadzieję, że tym razem się uda. ;) Patrząc po moich kosmetykach, to wszystko mam.
Kto chętny zapraszam.
źródło: http://www.marketdog.pl/blog/category/strategie-marketingowe-2/
Na szczęście mam już wolne do wtorku na uczelni, także będę miała chwilę czasu na ogarnięcie otoczenia, pozbycie się niepotrzebnych przedmiotów.
Muszę jeszcze zrobić doświadczenie i posiać rzeżuchę na zajęcia :D
Przede mną również obserwacja bazi i śliwy ozdobnej.
Prócz tego wymyślenie dwóch doświadczeń fizyko-chemicznych..
Powodzenia, ja miałam styczeń, luty i marzec bez zakupów ;)
OdpowiedzUsuńJa się nie porywam to i tak polegnę :P
OdpowiedzUsuńja też wszystko mam, ale brak mi odwagi na taki szlaban, bo tym bardziej wszystko będzie mnie kusić :)
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie się dołączę!:)
OdpowiedzUsuńSuper Angelika, jeśli chcesz możesz zamieścić informację na blogu. W grupie siła :)
Usuńdołączę się :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie :)
UsuńBrałam udział kilka razy w takich akcjach, to na prawdę świetny sposób na ograniczenie wydatków i lepsze przyjrzenie się rzeczywistym potrzebom;)
OdpowiedzUsuń