Kochani,
dzisiaj piszę tego posta chwilę przed wyjazdem.
Dzisiaj ruszam na krótkie około tygodniowe wakacje. Będzie to Chorwacja. Po powrocie postaram się uraczyć Was jakimś miłym obrazkiem z tamtych stron :) Trzymajcie się ciepło :)
źródło
niedziela, 28 czerwca 2015
piątek, 19 czerwca 2015
Maska kolagenowa Etre Belle
Witajcie,
udało mi się dzisiaj z ostatnim egzaminem w tym semestrze, jeszcze pozostaje jeden wpis w poniedziałek, oraz dwa egzaminy zawodowe w następnym tygodniu. Już cierpnę na samą myśl. No ale pożyjemy zobaczymy.
Dzisiaj kolejna recenzja maseczki w saszetce. Tym razem jest to maseczka w płacie. Dostałam ją w jednej
z paczuszek niespodzianek od Justynki :) :* Zwykle stosuję zmywalne formy maseczek, ale spróbowałam.
- maska jest w białym, złożonym płacie,
- materiał jest mocno nasączony płynem,
- jest chłodny "w dotyku",
- maska nie spada, po założeniu można ją przygładzić,
- płyn nie ścieka,
- zapach kojarzy mi się z dentystą, taki trochę medyczny, ale do przeżycia,
- resztkę płynu, który osadził się wewnątrz opakowania wsmarowałam w szyję i dłonie,
- chwilę po zdjęciu maski, w niektórych miejscach czułam rozgrzanie,
- skóra jest lekko napięta, ale nie powoduje to dyskomfortu,
- rano skóra była gładka, delikatna, rozjaśniona, zmiany skórne jakby mniej widoczne, nie zaognione.
To tyle, a Wy wolicie stosować maseczki zmywalne, peel off czy może w płacie? :)
udało mi się dzisiaj z ostatnim egzaminem w tym semestrze, jeszcze pozostaje jeden wpis w poniedziałek, oraz dwa egzaminy zawodowe w następnym tygodniu. Już cierpnę na samą myśl. No ale pożyjemy zobaczymy.
Dzisiaj kolejna recenzja maseczki w saszetce. Tym razem jest to maseczka w płacie. Dostałam ją w jednej
z paczuszek niespodzianek od Justynki :) :* Zwykle stosuję zmywalne formy maseczek, ale spróbowałam.
- maska jest w białym, złożonym płacie,
- materiał jest mocno nasączony płynem,
- jest chłodny "w dotyku",
- maska nie spada, po założeniu można ją przygładzić,
- płyn nie ścieka,
- zapach kojarzy mi się z dentystą, taki trochę medyczny, ale do przeżycia,
- resztkę płynu, który osadził się wewnątrz opakowania wsmarowałam w szyję i dłonie,
- chwilę po zdjęciu maski, w niektórych miejscach czułam rozgrzanie,
- skóra jest lekko napięta, ale nie powoduje to dyskomfortu,
- rano skóra była gładka, delikatna, rozjaśniona, zmiany skórne jakby mniej widoczne, nie zaognione.
To tyle, a Wy wolicie stosować maseczki zmywalne, peel off czy może w płacie? :)
wtorek, 9 czerwca 2015
Ziaja Oliwkowa maska kaolinowa z cynkiem skóra tłusta, mieszana
Witajcie,
szalone dni rozpoczęły się.
Dzisiaj udało mi się zdobyć 3 wpisy. Jutro jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli (czyli dostanę satysfakcjonujące zaliczenie z angielskiego, oraz zaliczę ustny egzamin) to jest szansa na 3 kolejne wpisy.
Nikt nie mówił, że będzie lekko. Ale jakoś trzeba dać radę. Zwykle jak już coś jest, to wszystko na raz.
A tym czasem do rzeczy.
Dzisiaj na tapecie kolejna maseczka do twarzy.
Tym razem jest to Oliwkowa Maska kaolinowa z cynkiem oczyszczająco ściągająca.
Przeznaczona jest dla skóry tłustej, mieszanej. Redukuje pory i zaskórniki. Jest szybkoschnąca.
Moim zdaniem:
- ma przyjemny zapach,
- ma kremową konsystencję,
-kolor ma białawo-zielony,
- po zaschnięciu robi się biała,
- nie powoduje dyskomfortu przy zasychaniu na twarzy,
- po zmyciu jej, cera jest rozjaśniona, zmiany skórne uspokojone,
- pozostaje jednak lekkie uczucie napięcia, choć nie przeszkadza to w niczym,
- skóra jest gładka i delikatna,
- cena ok 0,99zł- 1,50zł /7ml
[Teraz w Rossmannie za 0,99zł :)]
To tyle jeśli chodzi o maseczkę Ziaji z serii Liście Zielonej Oliwki.
Wracam do nauki na najbliższe zaliczenia :)
szalone dni rozpoczęły się.
Dzisiaj udało mi się zdobyć 3 wpisy. Jutro jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli (czyli dostanę satysfakcjonujące zaliczenie z angielskiego, oraz zaliczę ustny egzamin) to jest szansa na 3 kolejne wpisy.
Nikt nie mówił, że będzie lekko. Ale jakoś trzeba dać radę. Zwykle jak już coś jest, to wszystko na raz.
A tym czasem do rzeczy.
Dzisiaj na tapecie kolejna maseczka do twarzy.
Tym razem jest to Oliwkowa Maska kaolinowa z cynkiem oczyszczająco ściągająca.
Przeznaczona jest dla skóry tłustej, mieszanej. Redukuje pory i zaskórniki. Jest szybkoschnąca.
Moim zdaniem:
- ma przyjemny zapach,
- ma kremową konsystencję,
-kolor ma białawo-zielony,
- po zaschnięciu robi się biała,
- nie powoduje dyskomfortu przy zasychaniu na twarzy,
- po zmyciu jej, cera jest rozjaśniona, zmiany skórne uspokojone,
- pozostaje jednak lekkie uczucie napięcia, choć nie przeszkadza to w niczym,
- skóra jest gładka i delikatna,
- cena ok 0,99zł- 1,50zł /7ml
[Teraz w Rossmannie za 0,99zł :)]
To tyle jeśli chodzi o maseczkę Ziaji z serii Liście Zielonej Oliwki.
Wracam do nauki na najbliższe zaliczenia :)
niedziela, 7 czerwca 2015
Sleek ultra mattes darks and brights palety cieni
Witajcie,
paletki dorzucam do kosmetyków do sprzedaży.
Może ktoś się jeszcze nimi nacieszy ;)
Paleta za 22zł + przesyłka polecona.
Serdecznie polecam :)
Paletka ma praktycznie znikome zużycie ;)
Jasna poszła już w świat ;)
paletki dorzucam do kosmetyków do sprzedaży.
Może ktoś się jeszcze nimi nacieszy ;)
Serdecznie polecam :)
Paletka ma praktycznie znikome zużycie ;)
Jasna poszła już w świat ;)
sobota, 6 czerwca 2015
Ziaja orzeźwiający peeling do twarzy, Ziaja maska oczyszczająca z glinką szarą
Witajcie,
udało mi się rozprawić z mikroskopijną częścią rzeczy do zrobienia na uczelnię, dlatego piszę tego szybkiego posta. Dzisiaj znowu o saszetkach, tym razem z Ziaji.
Lubię używać maseczki i peelingi w takiej formie, ponieważ jest to szybkie i wiem przynajmniej,
że wystarczy mi na jeden raz i się nie zmarnuje.
Peeling orzeźwiający do twarzy Ziaja
z limonkowo - cytrusowym koktajlem egzotycznym
na opakowaniu przeczytamy:
- oczyszcza i delikatnie masuje powierzchnię naskórka,
- pozostawia skórę gładką, miękką i zadbaną,
- ma energetyzujące, świeże, zielone nuty zapachowe,
- dodaje wiosennej aktywności i poprawia samopoczucie.
sposób użycia:
Peeling nanieść na zwilżoną skórę. Omijać okolice oczu. Masować okrężnymi ruchami, następnie spłukać ciepłą wodą.
Moim zdaniem:
- zapach przypomina mi Cifa do czyszczenia,
- ostre ciemne drobinki zatopione są w zielonkawej substancji, która jest za rzadka, przecieka przez palce,
- dobrze ściera martwy naskórek,
- skóra jest delikatna i gładka.
cena około 0,99zł-1,50zł /7ml
Maska oczyszczająca z glinką szarą
skóra mieszana, tłusta, trądzikowa
na opakowaniu przeczytamy:
- zmniejsza widoczność rozszerzonych porów,
- normalizuje pracę gruczołów łojowych,
- skutecznie łagodzi podrażnienia skóry,
sposób użycia:
2-3 razy w tygodniu nałożyć na skórę twarzy i szyi grubą warstwę maski. Omijać okolice oczu i ust.
Zmyć letnią wodą po ok. 10-15minutach.
Moja opinia:
- nie zasycha do końca, nie tworzy skorupy,
- nie powoduje to dyskomfortu,
- nakładanie nie jest problematyczne,
- skóra po zmyciu jest rozjaśniona i gładka,
- zmiany skórne uspokojone,
- cena ok 1,5zł-2zł/7ml
Jak dla mnie ogólnie na + :)
udało mi się rozprawić z mikroskopijną częścią rzeczy do zrobienia na uczelnię, dlatego piszę tego szybkiego posta. Dzisiaj znowu o saszetkach, tym razem z Ziaji.
Lubię używać maseczki i peelingi w takiej formie, ponieważ jest to szybkie i wiem przynajmniej,
że wystarczy mi na jeden raz i się nie zmarnuje.
Peeling orzeźwiający do twarzy Ziaja
z limonkowo - cytrusowym koktajlem egzotycznym
na opakowaniu przeczytamy:
- oczyszcza i delikatnie masuje powierzchnię naskórka,
- pozostawia skórę gładką, miękką i zadbaną,
- ma energetyzujące, świeże, zielone nuty zapachowe,
- dodaje wiosennej aktywności i poprawia samopoczucie.
sposób użycia:
Peeling nanieść na zwilżoną skórę. Omijać okolice oczu. Masować okrężnymi ruchami, następnie spłukać ciepłą wodą.
Moim zdaniem:
- zapach przypomina mi Cifa do czyszczenia,
- ostre ciemne drobinki zatopione są w zielonkawej substancji, która jest za rzadka, przecieka przez palce,
- dobrze ściera martwy naskórek,
- skóra jest delikatna i gładka.
cena około 0,99zł-1,50zł /7ml
Maska oczyszczająca z glinką szarą
skóra mieszana, tłusta, trądzikowa
na opakowaniu przeczytamy:
- zmniejsza widoczność rozszerzonych porów,
- normalizuje pracę gruczołów łojowych,
- skutecznie łagodzi podrażnienia skóry,
sposób użycia:
2-3 razy w tygodniu nałożyć na skórę twarzy i szyi grubą warstwę maski. Omijać okolice oczu i ust.
Zmyć letnią wodą po ok. 10-15minutach.
Moja opinia:
- nie zasycha do końca, nie tworzy skorupy,
- nie powoduje to dyskomfortu,
- nakładanie nie jest problematyczne,
- skóra po zmyciu jest rozjaśniona i gładka,
- zmiany skórne uspokojone,
- cena ok 1,5zł-2zł/7ml
Jak dla mnie ogólnie na + :)
To tyle, cieszcie się pogodą, bo i do nas na pomorze zawitało słońce i temperatura ok 28-30*C.
Grillujcie, bawcie się i odpoczywajcie, by naładować akumulatory na kolejny tydzień.
Ja wracam do spraw przyziemnych, uczelnianych.
A wszystkim studentom w dalszym ciągu życzę powodzenia :)
Damy radę, jak zawsze ;)
czwartek, 4 czerwca 2015
Wyprzedaż blogowa, kosmetyki i nie tylko
Moje Drogie,
jako, że sesja i te sprawy, pisanie prac od rana do nocy, to postanowiłam posprzątać w kosmetykach xD
Tak tak, u mnie to zawsze jest uzależnione od siebie. Jak trzeba się uczyć, to bardzo miłym wydaje się sprzątanie.
Tak więc nie przedłużając w zakładce BAZAREK znajdziecie sporo kosmetyków i nie tylko.
Może uda się im znaleźć nowy dom? :)
Planuję tak ogólnie kupić nowe Palladiumy, tym razem nie ocieplane,
oraz pomyślę w dalszym czasie nad pomadką z MACa.
Widziałam na jednym z blogów kolor fuksjowy i przepadłam :D
Tymczasem zostawiam Was z kosmetysiami i wracam do pisania pracy.:)
Udanego dłuuuuuuugiego weekendu. Oby pogoda dopisała.
Ja jutro grilluję z tej okazji.
źródło
jako, że sesja i te sprawy, pisanie prac od rana do nocy, to postanowiłam posprzątać w kosmetykach xD
Tak tak, u mnie to zawsze jest uzależnione od siebie. Jak trzeba się uczyć, to bardzo miłym wydaje się sprzątanie.
Tak więc nie przedłużając w zakładce BAZAREK znajdziecie sporo kosmetyków i nie tylko.
Może uda się im znaleźć nowy dom? :)
Planuję tak ogólnie kupić nowe Palladiumy, tym razem nie ocieplane,
oraz pomyślę w dalszym czasie nad pomadką z MACa.
Widziałam na jednym z blogów kolor fuksjowy i przepadłam :D
Tymczasem zostawiam Was z kosmetysiami i wracam do pisania pracy.:)
Udanego dłuuuuuuugiego weekendu. Oby pogoda dopisała.
Ja jutro grilluję z tej okazji.
źródło
poniedziałek, 1 czerwca 2015
Saszetki i paczka na Dzień Dziecka :)
Witajcie w ten Dzień Dziecka :)
pogoda dalej nie rozpieszcza, chłodno i pada deszcz, dopiero w czwartek ma przestać.
W dalszym ciągu nie wygrzebałam się z nadrabianiem zaległości na uczelnię, a terminy gonią.
Wpadłam na chwilkę by skrobnąć kilka słów o kilku kosmetykach w wersji saszetkowej.
Będzie krótko i w temacie.
- nie ma trudności z jego zmyciem
maska do rąk (2 etap)
- przyjemny zapach,
- żółtawy kolor,
- nie zostawiałam jej na zbyt długo (choć na opakowaniu napisano by trzymać ok 15min)
- cena ok 2zł za 2x7ml
Po zastosowaniu obu, moje ręce były delikatne, gładkie i nawilżone.
Efektima - glinkowa maska oczyszczająca
- kolor zielonkawy po zaschnięciu robi się biały,
- zapach przyjemny, cytrusowy,
- przy trzymaniu jej na twarzy szczypała mnie okolica nosa, ale do przeżycia,
- trzeba chwilę poświęcić by dokładnie ją zmyć.
cena ok 7zł za 7ml
Lirene peeling enzymatyczny
- zapach jakby lekko perfumowany, przypomina mi zapach "droższego" kremu,
- konsystencja kremowa,
- przy jego trzymaniu na twarzy również trochę szczypała mnie okolica nosa,
- trzeba poświęcić chwilę dłużej by dokładnie zmyć peeling z twarzy,
- skóra się rozjaśniła, uspokoiła,
- cena ok 2zł za 10ml.
Le Petit Marseiliais mleczko nawilżające
z masłem shea, słodkim migdałem i olejiem arganowym
- dla bardzo suchej skóry,
- saszetka wystarczyła na jedną aplikację (8ml),
- w miarę szybko się wchłania,
- przyjemny zapach,
- nawilża.
Le Petit Marseiliais kremowy żel pod prysznic kwiat pomarańczy
- bardzo przyjemny zapach,
- saszetka również wystarczyła mi na jedno użycie (10ml),
- nie wysusza,
- nie podrażnia,
- przyjemnie się go używa.
A to już moje drogie paczka z okazji Dnia Dziecka od Justynki z bloga szkatulka-ziuzia21.blogspot.com
Zobaczcie, same dobroci :) Dziękuję Kochana :)
pogoda dalej nie rozpieszcza, chłodno i pada deszcz, dopiero w czwartek ma przestać.
W dalszym ciągu nie wygrzebałam się z nadrabianiem zaległości na uczelnię, a terminy gonią.
Wpadłam na chwilkę by skrobnąć kilka słów o kilku kosmetykach w wersji saszetkowej.
Będzie krótko i w temacie.
Efektima peeling do rąk (1 etap)
- zapach nie przypadł mi do gustu,
- zawiera delikatne drobinki ścierające,- zapach nie przypadł mi do gustu,
- nie ma trudności z jego zmyciem
maska do rąk (2 etap)
- przyjemny zapach,
- żółtawy kolor,
- nie zostawiałam jej na zbyt długo (choć na opakowaniu napisano by trzymać ok 15min)
- cena ok 2zł za 2x7ml
Po zastosowaniu obu, moje ręce były delikatne, gładkie i nawilżone.
Efektima - glinkowa maska oczyszczająca
- kolor zielonkawy po zaschnięciu robi się biały,
- zapach przyjemny, cytrusowy,
- przy trzymaniu jej na twarzy szczypała mnie okolica nosa, ale do przeżycia,
- trzeba chwilę poświęcić by dokładnie ją zmyć.
cena ok 7zł za 7ml
Lirene peeling enzymatyczny
- zapach jakby lekko perfumowany, przypomina mi zapach "droższego" kremu,
- konsystencja kremowa,
- przy jego trzymaniu na twarzy również trochę szczypała mnie okolica nosa,
- trzeba poświęcić chwilę dłużej by dokładnie zmyć peeling z twarzy,
- skóra się rozjaśniła, uspokoiła,
- cena ok 2zł za 10ml.
Le Petit Marseiliais mleczko nawilżające
z masłem shea, słodkim migdałem i olejiem arganowym
- dla bardzo suchej skóry,
- saszetka wystarczyła na jedną aplikację (8ml),
- w miarę szybko się wchłania,
- przyjemny zapach,
- nawilża.
Le Petit Marseiliais kremowy żel pod prysznic kwiat pomarańczy
- bardzo przyjemny zapach,
- saszetka również wystarczyła mi na jedno użycie (10ml),
- nie wysusza,
- nie podrażnia,
- przyjemnie się go używa.
A to już moje drogie paczka z okazji Dnia Dziecka od Justynki z bloga szkatulka-ziuzia21.blogspot.com
Zobaczcie, same dobroci :) Dziękuję Kochana :)
To tyle jeśli chodzi o ostatnio użyte kosmetyki saszetkowe i paczkę nowości :)
Ja tym czasem wracam do rzeczywistości i pisania pracy zaliczeniowej.
Mam nadzieję, że wszystko się uda :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)