Obserwatorzy

środa, 2 marca 2016

Podsumowanie wyzwania lutowego

Witajcie,
poszukiwania pracy trwają. Roznoszę i wysyłam CV. Pozostaje czekać i dalej przeszukiwać inne oferty pracy. A jeśli się nie uda, to czas pisać pracę magisterską ;)

Dzisiaj mamy już drugi dzień marca, a co za tym idzie czas na podsumowanie miesiąca bez zakupów kosmetycznych oraz miesiąca oczyszczania przestrzeni.

    źródło


Z jednym jak i z drugim zadaniem poradziłam sobie doskonale.
W lutym nie kupiłam ani jednego kosmetyku. Udało się to bez problemu. :) Promocje nie kusiły mnie zbyt mocno, a i starałam się ograniczyć do minimum wizyty w drogeriach. Korzystałam po prostu z tego co mam :)
Jeśli chodzi o oczyszczanie mojego otoczenia, to pozbywał się wielu rzeczy. Szło mi to w miarę sprawnie. Raz robiłam wielki rewolucyjny bałagano-porządek, innego dnia po prostu na bieżąco wyrzucała, co niepotrzebne.
Nie liczyłam ile w sumie rzeczy oddałam czy też wyrzuciłam.

A były to między innymi:
- kartony/makulatura/ wycinki z gazet/ niepotrzebne lub nieważne dokumenty/gwarancje po terminie,
- rajstopy, pończochy,
- ozdoby,
- rachunki,
- stare pocztówki,
- oferty reklamowe,
- niepotrzebne opakowania,
- stare kalendarze,
- pościel,
- prześcieradło,


Oddane:
- ubrania,
- naczynia,
- garnki,
- podkładki,
- kadzidełka,
- buty,
- minutnik,
- odświeżacz,
- ścierki,
piersiówka,
- kosmetyki,
- smycze,
- świeczki,
- artykułu papiernicze/długopisy/teczki/notesy/karteczki
i wiele wiele innych.


Dzięki zakupowi w Biedronce pudeł do przechowywania, rzeczy w sypialni mają teraz swoje miejsce.


Jak już wspominałam miesiąc temu, byliśmy w Ikei, co wiązało się z zakupami takimi jak ręczniki na wymianę, ręczniki do kuchni, świeczki, szuflady pod łóżko na pościel, pojemniki pod łóżko itp.

Oddawałam rzeczy przez portal gratyzchaty.pl .

Jak widzicie w lutym poradziłam sobie z niekupowaniem kosmetyków oraz pozbywaniem się rzeczy zbędnych. Myślę czy akcji nie przeciągnąć jeszcze do końca marca, akurat na święta przydadzą się porządki oraz segregacja :)