Obserwatorzy

sobota, 16 kwietnia 2016

Wyprzedaż garażowa międzyblogowa

Witajcie,
czytając dzisiaj wpis u Niebałaganki postanowiłam dołączyć do Jej wyprzedaży garażowej.
Zasady są proste.
Wystawiamy rzeczy, które nie są zniszczone, "rzeczy domowe: pościel, bieżniki, elementy zastawy stołowej, meble, książki, gry planszowe, małe AGD, np. ekspres do kawy, dekoracje, itp.
Nie wystawiamy ubrań i kosmetyków."

Czas trwania od 15.04 do 6.05.
Rzeczy oznaczane będą jako w dobrym stanie, bardzo dobrym, nowe
Kwota przesyłki poleconej ekonomicznej to zwykle 8,30zł (+ koperta)

Serdecznie zapraszam :)

1. Nowy świecznik na wkłady - 5zł
długość ok. 39cm

2. Książka w bardzo dobrym stanie Poradnik pozytywnego myślenia Matthew Quick - 10zł

3. Książka w bardzo dobrym stanie
Coaching czyli restauracja osobowości Maciej Bennewicz- 15zł






4. Książka w bardzo dobrym stanie Sekrety makijażu Eryka Sokólska - 10zł - SPRZEDANA




5. Książka w bardzo dobrym stanie Akademia makijażu Katarzyna Kozłowska-Kołodziejska - 10zł - SPRZEDANA

6. Książka w dobrym stanie, z tyłu lekko zagięty róg,
Houston, mamy problem  Katarzyna Grochola - 10zł



7. Książka w dobrym stanie
A nie mówiłam! Katarzyna Grochola - 5zł


8. Książka w dobrym stanie, na okładce w środku parafka,
Nigdy w życiu! Katarzyna Grochola - 5zł


9. Książka w dobrym stanie,
Serce na temblaku Katarzyna Grochola - 5zł
10. Zestaw nowych przyborów kuchennych - 30zł
obieraczka, chochla, łyżka do makaronu, otwieracz do konserw,
zaparzacz do herbaty, 3 noże


11. Dwa lampiony w bardzo dobrym stanie - 10zł 
wysokość 11cm
wysokość z uszkiem 20cm

średnica 9cm


12. Nowa folia w panterkę do dekorowania - 5zł
ok. 45cm x 200cm

13. Nowa suszarka na grzejnik - 15zł



14. Taca kuchenna w bardzo dobrym stanie, praktycznie nie używana, lecz widać pod światło ryski
10zł






15. Foremki nowe np do sufletu, 3sztuki - ta czwarta mi się wyszczerbiła - 7,50zł



16. Śliczny rower miejski. cena 777zł do negocjacji - TYLKO KOSZALIN
Kolor kawa z mlekiem.


Rower Rayon Sevilla to stylowy rower damski przeznaczony dla Pań, które oczekują komfortu jazdy.

Dlaczego warto go kupić :

• świetnie nadaje się do jazdy po mieście i na wycieczki rekreacyjne
• rama roweru o ciekawym kształcie jest jednocześnie solidna i wygodna
• wysokiej klasy osprzęt Shimano Nexus (3 biegi w piaście), który jest prosty w obsłudze
• aluminiowa korba z pełną osłoną (przeciw brudzeniu nogawek)
• regulowany wspornik kierownicy - dzięki niemu dopasujesz położenie kierownicy do swoich potrzeb
• wyposażony we wzmacniane aluminiowe obręcze, bagażnik pod sakwy, pełne oświetlenie LEDowe, wygodne profilowane siedzenie

DANE TECHNICZNE

RAMA stalowa 18 cali

KOŁA 28 cali (70 cm średnicy)

ILOŚĆ BIEGÓW 3

PIASTA TYLNA Shimano Nexus torpedo

MECHANIZM KORBOWY 1-rzędowy

PRZERZUTKI TYŁ Shimano Nexus

MANETKA PRZERZUTKI Shimano Nexus 3 speed

MANETKA HAMULCA aluminiowa

HAMULEC PRZÓD V-brake aluminiowy

HAMULEC TYŁ torpedo (w piaście)

KIEROWNICA aluminiowa profilowana

WSPORNIK KIEROWNICY aluminiowy regulowany Zoom

SIODŁO profilowane

FELGI stożkowe aluminiowe

WYPOSAŻENIE osłona łańcucha, pedały, oświetlenie LED (bateryjne diodowe), komplet błotników, bagażnik, chlapacze błotnikowe, stopka, dzwonek, koszyk(25zł-chyba, że dogadamy się inaczej).

Zakupiony 16.04.2014r. w sklepie DMG Serwis Rowery na Drzymały w Koszalinie.
Był bardzo mało używany.
Karta gwarancyjna z instrukcją obsługi.


17. Pomarańczowa pufa z wypełnieniem 115zł do negocjacji - TYLKO KOSZALIN
Stan bardzo dobry -


W razie pytań proszę pisać na maila anika881@wp.pl
O rezerwację można też pisać w komentarzach.
Zapraszam i Was również do stworzenia takiej wyprzedaży.
Więcej o akcji dowiecie się na blogu u Ani http://niebalaganka.pl/miedzyblogwa-wyrzedaz-garazowa/



#WyprzedazGarazowa
+Niebałaganka
@Niebalaganka 










środa, 13 kwietnia 2016

O pracy słów kilka

Witajcie,
co prawda miała być dzisiaj recenzja, ale uznałam, że poruszę na blogu inny temat.


                                                                                 źródło

Czy pamiętacie w jakim wieku pierwszy raz podjęliście się pracy zarobkowej? Czy to dorywczo, czy w wakacje, czy też w inny sposób? Ja miałam chyba 15 czy 16 lat, albo mniej.
Zbierałam truskawki, rozdawałam ulotki, byłam hostessą, roznosiłam gazety do skrzynek, pracowałam na kuchni jako barmanka kelnerka i cała reszta, robiłam tatuaże z henny nad morzem, sprzedawałam na stoisku nad morzem, pracowałam w jednym ze znanych sklepów spożywczych, pracowałam przy inwentaryzacjach w sklepach odzieżowych, pracowałam w second-handzie i robiłam jeszcze pewnie inne rzeczy, po to, by zarobić swoje pieniądze. Zwykle były one marne, ale własne.

                                                                           źródło
                                                                           źródło
Jak widać ani jedno z tych zajęć, nie było i nie jest związane z profilem/rodzajem szkoły jaki skończyłam (a w której się jeszcze uczyłam, wykonując większość z tych prac), czy też studiów, które zaraz skończę.
Uczniowie i studenci łapią się czego mogą, by zarobić. Jest to raczej trudne do wykonania, by od razu pracować w swoim zawodzie/kierunku/specjalizacji. Łapią się oni tych zajęć i bardzo dobrze. Pokazują tym, że im się chce. Uczeń na przykład sobie myśli: "Hmmm... Mama nie da mi raczej na nowe słuchawki/ekstra buty/inne, pójdę na ulotki kilka razy i zarobię. Kupię sobie sam i będę się z tego cieszył."
 Studenci podczas pięciu lat edukacji, również łapią się zwykle innych zajęć niż kierunek studiów. Niektórzy sami się utrzymują, inni chcąc kupić coś ekstra idą do pracy.


                                                                              źródło
Prace związane z moim "wyuczonym zawodem" udaje mi się raz na jakiś czas wykonywać, jest to granie koncertów. Sprawia mi to dużą satysfakcję, że to co lubię, może mi przynieść parę groszy. Ale jednak nie zdarza się to zbyt często. Dlatego jak tylko mogę podejmuję się prac dorywczych.

                                                                                źródło
Poza tym, dzięki swojej pracy intelektualnej w ostatnich trzech latach udało mi się wywalczyć stypendium naukowe rektora, za wysoką średnią ocen. To była moja praca, którą wykonywałam przez ten czas, by po każdym roku złożyć wniosek, a następnie po rozpatrzeniu pozytywnym móc przez kilka miesięcy mieć gwarantowane kilkaset złotych na koncie.
                                                                          źródło
Będąc też studentem nie zawsze ma się odpowiednią ilość czasu potrzebną do pracy na cały etat. Nawet na ostatnim semestrze studiów odbywają się zajęcia, a czas w którym ich nie ma powinien zostać przeznaczony na pisanie pracy licencjackiej, bądź magisterskiej. Dlatego też, studenci wykonują prace dorywcze.

Do czego zmierzam - spotkałam się wielokrotnie z negatywnym nastawieniem do wykonywanej pracy. Niektóre osoby uważają, że jeśli pracujesz rozdając ulotki, czy na kasie w sklepie, to że nie masz żadnych ambicji. Oczywiście jest to nieprawdą, a takie osądy są bolesne. Kiedy pracowałam w sklepie, spotkałam się z podejściem nie jednej starszej osoby, która to uważała, że do niczego się nie nadaję pracując w takim miejscu. Państwo jednak nie wpadli na pomysł, że studiuję, jestem w trakcie zdobywania wyższego wykształcenia i że chcę tym samym dorobić, a nie jak to ma młodzież i niektórzy studenci w zwyczaju, brać od rodziców, bo im się należy.

Z drugiej strony patrząc - grając koncerty z zespołem, publiczność się cieszy, klaszcze, podoba się jej, chce bisów. A kiedy ja - ta sama osoba, wykonuję pracę typu kasowanie produktów, czy wręczenie ulotki, jestem nikim. Hmm nie mam rozdwojenia jaźni. Cały czas jestem taka sama. Po prostu nie zawsze wykonuję taką samą pracę. Ale to trzeba pomyśleć, albo zastanowić się, a nie od razu oceniać człowieka. Dla niektórych jednak łatwiej wydać osąd.

                                                                            źródło
Dlatego zastanów się zanim następnym razem prychniesz na kasjerkę, czy nie będziesz chciał wziąć ulotki i spojrzysz
z politowaniem na taką osobę. Nigdy nie wiesz w jakim momencie życia jest ta osoba i z jakiego powodu wykonuje taką pracę.
A praca jak praca, nie hańbi i jest legalna.

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Kwiecień plecie

Witajcie, ani się obejrzałam a już nastał kwiecień.
Marzec przemknął mi niezwykle szybko, tak jak i święta. Jedyne co pamiętam z tego weekendu świątecznego, to przepiękna ciepła pogoda. W marcu tak jak i w lutym udało mi się nie kupić żadnego kosmetyku, a wręcz udało mi się niektóre sprzedać :) Oczyszczanie przestrzeni cały czas trwa, za pomocą portalu olx.pl próbuję sprzedać niepotrzebne mi już rzeczy. Te, które oddaje za darmo, to jak zwykle na portalu gratyzchaty.pl
Kwiecień rozpoczęliśmy aktywnie :)
1.04 poszliśmy na genialny koncert Pierwszej Poznańskiej Niesymfonicznej Orkiestry Ukulele.
Zabawa przednia, polecam każdemu :) Dużo muzyki w iście zabawnym klimacie z dużym poczuciem humoru. Koncert odbył się w Radio Koszalin. Po prostu PPNOU "Ukulele w każdym domu" ;)

 Po ponad 1,5h udaliśmy się na chwilkę na koncert akustyczny zespołu Bacteryazz.
W sobotę udaliśmy się do lasu na trasę Sianowskiej 5tki. Bieg choć niezbyt szybki ale rozgrzał, mimo porannej niskiej temperatury.
W niedzielę udało nam się odwiedzić giełdę, oraz targi ogrodnicze. Przyznam szczerze, że pierwszy raz od długiego czasu nie włączyliśmy ani na chwilę telewizora. Każdy zajął się swoimi sprawami, ja np. próbowałam pisać magisterkę. Jeszcze sporo sporo jej brakuje. W planach na ten lub i kolejny miesiąc jest pozyskanie kolejnych ubrań oraz butów z mojej listy. Zminimalizowanie ilości t-shirtów, a kupienie bardziej eleganckich bluzek itd.

Mam nadzieję, że ładna pogoda będzie pojawiać się coraz częściej, a kwiecień minie aktywnie :)