Witajcie,
krążąc po blogach trafiłam na wyzwanie styczniowe u Balbiny Ogryzek, dotyczące niekupowania kosmetyków :)
Przyłączam się do niego i mam nadzieję, że wytrwam w szale wyprzedaży ;)
zdjęcie pochodzi z bloga Balbiny Ogryzek
http://balbinaogryzek.blogspot.com/2015/01/styczniowy-odwyk-zakupowy.html#more
Jeśli jeszcze któraś z Was, nie kupiła nic kosmetycznego (jak ja) w tym roku, to gorąco zachęcam do styczniowego detoksu :) i przyjrzenia się zapasom kosmetycznym :)
Po wyzwaniu październikowym, które zakończyło się z mojej strony sukcesem, myślę, że poradzę sobie z kolejnym.
<edit> Po zapoznaniu się dogłębnym z moimi kosmetykami, dopuszczam możliwość kupna farby do włosów (farbuję je raz na miesiąc w domu) :D
Przy czym chciałabym podziękować moim Mikołajom, od których dostałam tyle dobroci kosmetycznych, że moja noga nie powinna teraz stanąć w drogerii czy innym sklepie z kosmetykami :)
Drugie styczniowe wyzwanie (już nie takie trudne) to miesiąc zużywania próbek.
Akcja również u Balbiny Ogryzek, tym razem na fb
https://www.facebook.com/Balbina.Ogryzek/photos/a.168244986685020.1073741826.167457376763781/404087416434108/?type=1&permPage=1
Ja próbek tyle co się doliczyłam,
to 4 saszetki maseczek,
dwie próbki perfum
oraz dwie próbki pomadek.
Ilość nie powala, może to i dobrze, ale motywacja będzie do zużycia ich właśnie w styczniu :)
Powodzenia! Ja również staram się nie kupować nic z kosmetyków i jak narazie się udaje :) Jeszcze 3 tygodnie :)
OdpowiedzUsuńoj Powodzenia i na prawdę wytrwałości. Ja właśnie w poniedziałek zakończyłam 40 dni postu i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńPowodzenia. Już w tym miesiącu zaliczyłam małe zakupy kosmetyczne. ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Ja detoks od zakupów kosmetycznych mam niemal przez cały rok, kupuję tylko to, co potrzebne ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuń