Z braku laku i czasu na mycie głowy utworzyłam takiego dobierańca. Przepraszam za jakość.
Na jutro nagle sporo spraw i prac się uzbierało, więc zasiadam i będę pisać.
A na deser kilka kocich ujęć, czyli jak to być kotem. W rolach głównych Antonina i Manfred.
"czego chcesz? To mój karton i będę go bronił jak lew. Miau."- Maniek
Jak to można spać - Tosia
A tutaj Maniek
Tosia pomaga rozwieszać pranie
A Maniek pomocny w robieniu porządków w pokoju i oglądaniu telewizji.
Jak widać sprawdzają się świetnie.
EDIT:
1. Zostałam przyjęta do Malinowego Klubu- jejjj tak się cieszę :)
2. Napisałam już konkurs na zajęcia w radiu, na jutro- uff nareszcie,
3. Została praca do napisania, ręcznie, A4, na jutro na 8:00 - ojjj...
Ładny ten dobierany, fryzurki na szybko ratują włosy w jakim by nie były stanie ;) Gratuluję Maliny oraz super pociesznego kota!
OdpowiedzUsuńWitamy wśród Malinówek :D
OdpowiedzUsuńCholera Naczelna / 4cholery.blogspot.com
Fryzura fryzurą, ale jaki Ty masz piękny kolor włosów! :)
OdpowiedzUsuńA jakiej firmy jest ta farba?:D I jak się wypłukuje?:D No magia po prostu! :D
OdpowiedzUsuńMam fioła na punkcie rudych włosów :D A z drugiej strony zawsze mam jakieś "ale" - jak będzie wyglądać moja nieidealna twarz przy rudych włosach, a to że je sobie zniszcze, a to że będę się mordować z odrostami...:P I w sumie zostaję przy swoim :P
Tak mało czasu i zdążyłaś zrobić dobierańca? :) Ja to bym ledwo swoje upięła dwoma żabkami :P
OdpowiedzUsuńKociaki sama słodycz :]
oo ;) wygląda jak mój kociak! :D jak dotarłaś do tak starej notki ?:D
OdpowiedzUsuńhaha właśnie widzę, że spooro notek obejrzałaś :) nic tylko się cieszyć :d no tak jak sesja to rozumiem, ja zajmuje się diy w tym czasie :D
OdpowiedzUsuń