Obserwatorzy

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Powroty są trudne

Witajcie!
Nie było mnie tu tyle czasu, że zastanawiałam się czy w ogóle wracać...
Wymówka za wymówką, a to nie pomaga.
Kolejna "sesja" przede mną, można nawet powiedzieć, że jestem w trakcie, bo zaliczenia trwają w najlepsze.
Cały czas jest coś do zrobienia.
Będę musiała tym bardziej się mobilizować, po tym jakże dłuuuugim wolnym czasie świąteczno-sylwestrowo-noworocznym.
Wracam, choć nie wiem kiedy napiszę jakąś dłuższą notkę.
Może skrobnę o tym co się działo przez te pół roku, choć mam wrażenie, że to raptem kilka dni.
To tyle na razie,
Trzymajcie się !

6 komentarzy:

  1. hej, hej, jak nazywa się Twój Bóg... :D spoko nazwa bloga :) w sumie dopiero teraz zauważyłam :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, hej :) Życzę ci czasu i chęci do pisania nowych notek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. POWODZENIA - cieszę się,że wróciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powroty są zawsze trudne :) Ale trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń

Z miłą chęcią przeczytam każdą Waszą opinię :)